Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust., a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to - i tę chwilę, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.
Kazimierz Przerwa -Tetmajer
Posyłam kwiaty - niech powiedzą one
To, czego usta nie mówią stęsknione!
Co w serca mego zostanie skrytości
Wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.
Posyłam kwiaty - niech kielichy skłonią
I prószą srebrną rosą jak łezkami,
Może uleci z ich najczystszą wonią
Wyraz drżącymi szeptany ustami,
Może go one ze sobą uniosą
I rzucą razem z woniami i rosą.
Szczęśliwe kwiaty! im wolno wyrazić
Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi;
Ich wonne słowa nie mogą obrazić
Dziewicy, choć jej upadną pod nogi;
Wzgardą im usta nie odpłacą skromne,
Najwyżej rzekną: "Słyszałam - zapomnę".
Szczęśliwe kwiaty! mogą patrzeć śmiele
I składać życzeń utajonych wiele,
I śnić o szczęściu jeden dzień słoneczny...
Zanim z tęsknoty uwiędną serdecznej.
Adam Asnyk.
Między nami nic nie było
Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;
Prócz tych woni, barw i blasków
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni;
Prócz tych kaskad i potoków
Zraszających każdy parów,
Prócz girlandy tęcz, obłoków,
Prócz natury słodkich czarów;
Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,
Z których serce zachwyt piło,
Prócz pierwiosnków i powojów
Między nami nic nie było!
Adam Asnyk.
Słonecznego......pełnego kwiatów dnia życzę.............
Nade mną klosz ze szkła, wirowanie gwiazd
Ja wiem, nikt nie dał słowa mi, że będzie łatwo
Mów do mnie, jak deszcz, a ja uwierzę Ci
Ile lat można tak, z lustrem twarzą w twarz
Toczyć rozmowę - w okno puka strach
Jak gdyby wiózł mnie prom poprzez ślepą noc
Z góry świeci Mars przeraźliwie sam, idzie na zimę stulecia...
Uratuj mnie i życie od nowa
Niech z nami zacznie biec
Niechaj się zapali w nas płomień tak wierny, jak pies
Podaruj mi to życie od nowa, jak obiecany ląd
Niechaj nas nie dzieli, nie - ogień, ni woda, ni noc
Jaki jest Twój znak, jaki jest mój znak
I co nas czeka po drodze
Biały, biały sen, biały, biały sad
Z kim się obudzę na dobre
Komu z dziurą płaszcz, komu Hotel Grand
Dla kogo palmy na wietrze
Jaki jest Twój znak, jaki jest mój znak
Czy się spotkamy - to sekret, kto go zna ?
Opadła nisko rtęć, i mróz ma na mnie chęć
Komu szach i mat, przy kim stoi straż
Kto mnie ochroni, obroni...
Uratuj mnie i życie od nowa
Niech z nami zacznie biec
Niechaj się zapali w nas płomień tak wierny, jak pies
Podaruj mi to życie od nowa, jak obiecany ląd
Niechaj nas nie dzielą, nie - ogień, ni woda, ni noc
Jaki jest Twój znak, jaki jest mój znak
I co nas czeka po drodze
Biały, biały sen, biały, biały sad
Z kim się obudzę na dobre
Komu z dziurą płaszcz, komu Hotel Grand
Dla kogo palmy na wietrze
Jaki jest Twój znak, jaki jest mój znak
Czy się spotkamy - to sekret, kto go zna ?
Mów do mnie, jak deszcz, a ja uwierzę Ci
Ile lat można tak, z lustrem twarzą - w twarz
Toczyć rozmowę - w okno puka strach...
Podróż cudem jest bracie
pasją w życia schemacie
zwykle jest piękniejsza niż sam cel
Dążyć to jest ta siła,
która ludzi zbliżyła hen do gwiazd
dalekich cały czas
Życie co dzień wiersze pisze
atramentem plamiąc biel
a ja szukam Cię a ja szukam Cię
moja podróż i mój cel
Ziemia ciągle nas unosi
tańcząc wiecznie pośród gwiazd
a ja tak bym chciał, a ja tak bym chciał
spotkać Ciebie chociaż raz
Podróż walką jest bracie
bitwą, którą wygracie
wtedy, gdy te same macie sny
dążyć to jest jak miłość,
której wcześniej nie było,
ale jest i będzie jeśli chcesz
Życie co dzień wiersze pisze
atramentem plamiąc biel
a ja szukam Cię a ja szukam Cię
moją podróż i mój cel
Ziemia ciągle nas unosi
tańcząc wiecznie pośród gwiazd
a ja tak bym chciał, a ja tak bym chciał
spotkać Ciebie chociaż raz
Podróż cudem jest bracie
pasją w życia schemacie
zwykle jest
🪚 Job Vacancy: Experienced Carpenter – Construction Projects in Vrådal, Norway
📍 Location:
Vrådal, Norway
⏳
Employment Type:
Full-time
💰
Salary:
Competitive, based on experience
Portula Bygg og Utvikling AS is a Norwegian construction company specializing in high-quality vacation homes, primarily for international clients. For our projects in Vrådal, we are looking for an experienced and independent carpenter to join our team.
🔨 Your Responsibilities:
✔️ Carpentry work on ...
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.